Władze PRL nie odważyły się znieść kultu świętej. Wymyślili inny sposób
4 grudnia kościół Katolicki obchodzi pamiątkę świętej Barbary. Kim była patronka górników, hutników, artylerzystów, dobrej śmierci i ciężkiej pracy? W Polsce jej kult sięga czasów Mieszka II, był tak silny, że nawet władze PRL-u nie ośmieliły się walczyć z tradycją.
Niewiele jest źródeł historycznych mówiących o świętej Barbarze, a większość pochodzi z późniejszych czasów. Nawet w sferze podań występują spore rozbieżności w jej historii. Według jednych pochodziła z Heliopolis (dzisiejszy Liban), według innych z Nikomedii (dzisiejsza Turcja). Większość wersji jej żywotu podaje, że urodziła się na przełomie III i IV wieku. Źródła zgodne są też, co do jej rodziny - przyszła na świat jako jedyna córka bogatego kupca - Dioskura. Wyczekiwane dziecko było oczkiem w głowie ojca, który chciał chronić piękną Barbarę przed adoratorami i chrześcijanami. Zapewnił też kobiecie edukację - była inteligenta i wykształcona.
Na tym jednak podobieństwa się kończą. Jedne podania mówią, że Dioskur wysłała córkę z Heliopolis do Nikomedii na naukę, gdzie spotkała ukrywających się przed prześladowaniami chrześcijan i przyjęła ich wiarę.
W drugiej wersji Barbara została zamknięta przez ojca w wieży w Nikomedii (gdzie mieszkali), dla ochrony przed zalotnikami i złymi, w jego mniemaniu, chrześcijanami. Dioskur pozwolił jednak, by dziewczynę odwiedzali nauczyciele. Pech chciał, że jeden z nich był ukrytym chrześcijaninem i nawrócił swoją uczennicę na tę wiarę. Barbara postanowiła, że pozostanie do śmierci dziewicą, co nie spodobało się jej ojcu. Kobieta uciekła z wieży i schroniła się w górach. Jeden z pasterzy wypasających tam owce doniósł jednak Dioskurowi o miejscu pobytu jego córki.
Obie wersje legendy zgodnie twierdzą, że ojciec - zagorzały poganin - wydał Barbarę rzymskim władzom. Kobieta nie chciała wyrzec się swojej wiary, była więc torturowana, bita, przypalano ją, szarpano żelaznymi szponami, odcięto piersi i prowadzono ulicami na pohańbienie. W końcu została skazana na śmierć przez ścięcie mieczem, a wyrok miał wykonać jej ojciec. Przed śmiercią świętej Barbarze ukazał się anioł z hostią i kielichem w dłoniach. W innej wersji był to sam Jezus Chrystus, który udzielił komunii świętej swojej zagorzałej wyznawczyni.
Niewiele jest źródeł historycznych na temat świętej Barbary - próżno szukać jej w kronikach i dokumentach czasów, w których żyła, nie wspominają o niej antyczni Ojcowie Kościoła (żyjący od II do VIII wieku), nie ma jej też na liście świętych-męczenników w Martyrologium Hieronima (choć przypisywane świętemu Hieronimowi żyjącemu w IV wieku, to w rzeczywistości napisane na przełomie VI/VII wieku). Jednak ze źródeł wiadomo, że już w VI wieku papież Grzegorz Wieki był gorącym czcicielem świętej Barbary - oratorium pod jej wezwaniem było jego ulubionym miejscem modlitwy. Jest to jednak dowód na szybko rozprzestrzeniający się kult świętej, nie jest to natomiast potwierdzenie, że była postacią historyczną.
Historia życia świętej Barbary, jest oparta na ustnych podaniach i znacznie późniejszych źródłach kościelnych. Z historycznego punktu widzenia prawdopodobną jest data śmierci świętej - 305 lub 306 rok, był to bowiem okres prześladowań chrześcijan za czasów cesarza Galeriusza. Brak historycznych dowodów sprawił, że święta Barbara została w 1969 roku wykreślona z Martyrologium Romanum, czyli oficjalnego spisu świętych i błogosławionych kościoła Katolickiego, a jej wspomnienie ma dziś charakter dowolny.
Zobacz również: Barbórka. Jak wyglądają obchody górniczego święta?
Tradycja kultu świętej Barbary w Polsce sięga początków chrześcijaństwa w naszym kraju. Znany jest zapis w kalendarzu z XI wieku pochodzący z Modlitewnika Gertrudy, córki Mieszka II, gdzie pod datą 4 grudnia pojawiają się imiona Barbary i Janiny.
Kult świętej od XI wieku w Polsce narastał, powstawały kolejne kościoły pod jej wezwaniem, córkom chętnie nadawano jej imię. Już z XIII wieku znane są przynajmniej trzy kościoły na Dolnym Śląsku pod jej wezwaniem, na Górnym Śląsku jednym z najstarszych jest kościół w Jodłownikach z 1422 roku. Najmocniej kult świętej szerzył się na Śląsku, w Małopolsce i na Pomorzu. Od XV wieku była patronką Wydziału Teologicznego Akademii Krakowskiej, a w XX obrała ją za patronkę także Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie.
Święta Barbara kojarzy się w Polsce przede wszystkim jako patronka górników, ale uważana jest za orędowniczkę dobrej śmierci, dlatego na całym świecie o jej opiekę proszą ludzie wykonujący niebezpieczne zawody, które może zakończyć nagła śmierć. Jest patronką 37 profesji w tym: górników, marynarzy, flisaków, ludwisarzy, artylerzystów, pracowników prochowni i arsenałów, kanonierów, saperów, strażaków, żołnierzy, a także architektów, murarzy, dekarzy i innych.
Zobacz również: To bardzo popularne imię w Polsce noszą zarówno starsze panie, jak i dziewczynki. Jakie jest jego znaczenie?
4 grudnia, gdy kościół Katolicki obchodzi pamiątkę Barbary z Nikomedii, swoje święto mają również górnicy. Zwyczaj ten pochodzi jeszcze z XIV wieku. Znany jest dokument księcia oświęcimskiego Janusza z XV wieku wspominający o zwyczaju zwanym "Barbora". Celebracja dnia świętej Barbary tak mocno zakorzeniła się w świadomości społeczeństwa - szczególnie Ślązaków (jest współpatronką archidiecezji katowickiej), że nawet władza ludowa nie odważyła się jej zlikwidować. Postanowiono natomiast zrobić to, co kościół Katolicki praktykował przez tysiąclecia - nadać temu świętu inny wymiar. W czasach PRL obchodzono więc nadal Barbórkę, ale nie jako kościelne święto patronki górników, ale jako laicki Dzień Górnika - tak przynajmniej brzmiała oficjalna opowieść władz, bo górnicy nadal pojawiali się w kościołach prosząc o opiekę świętej Barbary.
Zobacz również: Jedna z najgłośniejszych kradzieży PRL. Złodzieje połakomili się na relikwie