​Bitwa pod Chocimiem 1621 r. - skutki dla Rzeczpospolitej

Niemal natychmiast po zwycięstwie chocimskim Rzeczpospolita zaprzepaściła najważniejsze osiągnięcie w kwestii ukraińskiej, mianowicie rodzące się braterstwo broni między wojskiem koronnym a Kozakami.

Niemal natychmiast po zwycięstwie chocimskim Rzeczpospolita zaprzepaściła najważniejsze osiągnięcie w kwestii ukraińskiej, mianowicie rodzące się braterstwo broni między wojskiem koronnym a Kozakami.

Realizując uzgodnienia pokojowe z Turcją ograniczyła zbyt ostro rejestr kozacki, w wyniku czego pozbawiła podstawowego źródła utrzymania nie objętych jego dobrodziejstwami Kozaków, którzy zagrożeni zostali perspektywą powrotu do rygorów poddaństwa. Brak rąk do pracy odczuwali zwłaszcza właściciele rozrastających się w tym czasie potężnych majątków ziemskich (Zbarascy, Zasławscy i Kalinowscy na Bracławszczyźnie, kniaź Jeremi Wiśniowiecki na Kijowszczyźnie i wielu innych).

Konflikty łagodził nastawiony ugodowo hetman Piotr Konaszewicz Sahajdaczny, ale po jego śmierci (1622) wybuch niezadowolenia społecznego był tylko kwestią czasu. Pierwsze jego objawy nastąpiły w roku 1624. Po wyprawie Kozaków aż pod mury Stambułu Rzeczpospolita postanowiła opanować żywioł przy użyciu siły, powierzając to zadanie hetmanowi Stanisławowi Koniecpolskiemu, jednemu z największych posiadaczy ziemskich na Ukrainie.

Reklama

W roku 1625, po pierwszych starciach z powstańcami pod wodzą Marka Żmajły pod Kaniowem, Koniecpolski postawił twarde warunki porozumienia, polegające na ograniczeniu rejestru do 5 tys. osób i narzuceniu reszcie rygorów systemu pańszczyźnianego, ponadto zażądał wydania przywódców wyprawy przeciwko Turcji i zerwania wszelkich kontaktów z Moskwą.

W wyniku nie rozstrzygniętej bitwy nad jeziorem Kurukowskim doszło do złagodzenia wzajemnych oczekiwań. Starszyzna kozacka zastąpiła Żmajłę nastawionym bardziej kompromisowo Michałem Doroszenką, który podpisał z Koniecpolskim ugodę, na mocy której rejestr określono na 5 tys. ludzi, zabroniono Kozakom wypraw przeciwko Turcji oraz utworzono kategorię tzw. wypiszczyków, którzy mogli zamieszkiwać dobra królewskie jako ludzie wolni, natomiast w przypadku osiedlenia się w dobrach prywatnych musieli przyjąć status chłopów pańszczyźnianych.

Umowa kurukowska, korzystna dla Rzeczypospolitej, spowodowała jednak masowe zbiegostwo Kozaków z dóbr prywatnych na Zaporoże. W następnych latach wypiszczycy coraz wyraźniej identyfikowali się z ludnością ruską, wyznającą prawosławie, wtrącali się też do wojny domowej na Krymie. Swoje niezadowolenie skierowali najpierw przeciwko Kozakom rejestrowym, mordując ich przywódcę Hryćkę Czarnego.

Wkrótce potem komendę nad Zaporożem przejął Taras Fedorowicz, hetman Kozaków nierejestrowych, którzy w kwietniu 1630 roku rozpoczęli napady na dworki szlacheckie, mordując całe rodziny, pobili też oddziały koronne pod Korsuniem. Ulegli dopiero wojskom hetmana Koniecpolskiego pod Perejasławiem, gdzie podpisali traktat powtarzający warunki ugody kurukowskiej, z wyjątkiem klauzuli mówiącej o powiększeniu rejestru do 8 tys. osób. Bunt popierało gorąco duchowieństwo prawosławne.

Perspektywę kolejnego powstania oddalił na pewien czas udział Kozaków w wojnie z Moskwą (1632 - 1634), ale po jej zakończeniu wielu z nich pozostało bezrobotnymi. Nieprzemyślane decyzje sejmu 1635 roku, obniżające o tysiąc liczbę rejestru kozackiego, a zwłaszcza uchwała o budowie na Dnieprze w jego dolnym biegu twierdzy   Kudak w celu ukrócenia wypraw czarnomorskich, doprowadziły do kolejnego buntu.

Twierdza została zniszczona w trakcie jej budowy, a załoga wymordowana przez oddział kozacki Iwana Sulimy (którego wkrótce ujęto i stracono). W 1637 roku zrewoltowanych Kozaków nierejestrowych i chłopów zorganizował już na Zadnieprzu w dobrach kniazia Jaremy Wiśniowieckiego dawny towarzysz Sulimy, Paweł Pawluk Michnowicz. W odpowiedzi hetman Koniecpolski wezwał do bezwzględnego rozprawiania się z buntownikami, ale sam na skutek choroby nie wziął udziału w kampanii, którą poprowadził hetman polny koronny, Mikołaj Potocki.

Wojsko zadało Kozakom klęskę pod Kumejkami, ich niedobitki pokonując pod Borowicą, gdzie podpisali bezwzględną  kapitulację.  Przywódców powstania z  Pawlukiem  na  czele  stracono.  Obradujący w roku 1638 sejm uchwalił niezwykle surowe ustawy przeciwko Kozakom. Starszego nad rejestrem kozackim (liczącym odtąd 6 tys. ludzi) zastąpił komisarz królewski, podlegający bezpośrednio hetmanowi koronnemu, natomiast pozostali Kozacy zostali poddani rygorom systemu pańszczyźnianego; postanowiono również odbudować twierdzę Kudak. Wielcy latyfundyści i szlachta przystąpili do pacyfikacji Ukrainy, karząc surowo uczestników powstania i osadzając ich w swych dobrach jako pańszczyźnianych chłopów.

Nadzieje Kozaków na polepszenie bytu ożyły w związku z przygotowaniami Władysława IV do wojny z Turcją. W tajemnych rokowaniach z przedstawicielami kozaczyzny (m.in. pisarzem wojska zaporoskiego, Bohdanem  Chmielnickim), prowadzonymi w kwietniu 1646 roku, król obiecywał powiększenie rejestru nawet do kilkudziesięciu tysięcy i zachęcał do budowy łodzi na cele wojenne. Szlachtę polską starał się natomiast przekonać do idei krucjaty antytureckiej na sejmach lat 1640 - 1642, na których dowodził, iż lepiej zniszczyć protektorkę Tatarów niż uganiać się za nimi po stepach. Optymizm króla podbudowało znakomite zwycięstwo hetmana Stanisława Koniecpolskiego nad Tatarami pod Ochmatowem (29 I 1644), a także sygnały o możliwości udzielenia pomocy finansowej (600 tys. talarów płatnych przez 2 lata od rozpoczęcia działań wojennych) przez zagrożoną w basenie Morza Śródziemnego Wenecję. 

Król zamierzał sprowokować Tatarów do kolejnego uderzenia na Rzeczpospolitą. Na wiosnę 1646 roku wydał bez wiedzy sejmu listy na zaciągi wojska prywatnego, odbył też podróż do Krakowa i Lwowa z zamiarem przekonania odwiedzanych wielmożów do swoich koncepcji. Planom królewskim położył kres sejm jesienny 1646 roku, który nakazał rozpuszczenie wojsk do domów. Król ociągał się jeszcze z wykonaniem tej decyzji, ale pozbawiony funduszy musiał ulec. Fiasko jego polityki doprowadziło do rozgoryczenia przede wszystkim wśród Kozaków, którzy wkrótce potem rozpoczęli bunt przeciwko Rzeczypospolitej, największy w jej dziejach nowożytnych.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy