Atak trwał kilka sekund. Efektem była śmierć 200 000 ludzi

6 sierpnia 1945 roku, świat na zawsze się zmienił. Tego dnia amerykański bombowiec Boeing B-29 o nazwie Enola Gay zrzucił na japońskie miasto Hiroszima pierwszą w historii używaną w warunkach wojennych bombę atomową. W jednej chwili zginęło około 80 tysięcy ludzi. Trzy dni później, 9 sierpnia, druga bomba – tym razem plutonowa – spadła na Nagasaki, zabijając kolejne 40 tysięcy. Szacuje się, że w wyniku promieniowania i długofalowych skutków eksplozji zginęło łącznie nawet ponad 200 tysięcy osób.

Geneza projektu Manhattan

Od 1940 roku rząd USA podjął decyzję o uruchomieniu programu badań nad bronią atomową, który w wyniku przystąpienia Stanów Zjednoczonych do wojny przekształcił się w tajny Projekt Manhattan.

Budowa bomb opierała się na dwóch pierwiastkach: uranie-235 i plutonie-239. Kluczowe laboratorium w Los Alamos, pod kierownictwem J. Roberta Oppenheimera, opracowywało praktyczne zastosowanie tych materiałów w postaci bomby. 16 lipca 1945 roku w Alamogordo (Nowy Meksyk) dokonano pierwszego udanego testu broni atomowej — eksplozji plutonowej bomby w ramach testu Trinity.

Zobacz również: Polska bomba atomowa. Kiedyś radzieckie, dziś amerykańskie?

Reklama

Decyzja o użyciu bomby atomowej

Harry Truman, mimo wątpliwości etycznych ze strony niektórych dowódców i naukowców, zdecydował się na użycie bomby atomowej latem 1945 roku. Posłuchał w tej kwestii sekretarza stanu James Byrnes, który był zdania, że użycie nowej broni nie tylko skróci konflikt, ale także umocni pozycję USA w powojennym świecie.

Hiroszima i Nagasaki - dwa symbole zniszczenia

Hiroszima, licząca około 350 tysięcy mieszkańców, była jednym z głównych ośrodków przemysłowych i wojskowych, dlatego 6 sierpnia o godzinie 8:15 rano bomba "Little Boy" eksplodowała 600 metrów nad centrum miasta. Jej siła rażenia odpowiadała 12-15 tysiącom ton trotylu. W ciągu sekund zniszczeniu uległo pięć kilometrów kwadratowych miasta.

Kolejna bomba spadła 9 sierpnia o 11:02. "Fat Man" została zrzucona na Nagasaki. Choć była potężniejsza niż ta w Hiroszimie (22 kilotony), specyfika terenu — doliny otoczone górami — ograniczyła zakres zniszczeń do dwóch i sześciu dziesiątych kilometrów kwadratowych.

Zobacz również: Broń jądrowa Edwarda Gierka. Co stało się z polskim programem atomowym?

Skutki i kapitulacja Japonii

15 sierpnia cesarz Hirohito po raz pierwszy przemówił do narodu przez radio, ogłaszając bezwarunkową kapitulację. 2 września 1945 roku na pokładzie amerykańskiego pancernika USS Missouri podpisano oficjalny akt kapitulacji — II wojna światowa dobiegła końca.

Dziedzictwo bomby atomowej

Dokładna liczba ofiar śmiertelnych w Hiroszimie i Nagasaki do dziś nie jest znana. Szacunki mówią o 70-135 tysiącach zgonów w Hiroszimie i 60-80 tysiącach w Nagasaki — zarówno w wyniku eksplozji, jak i długotrwałego narażenia na promieniowanie.

Zrzucenie bomb na Hiroszimę i Nagasaki pozostaje jednym z najbardziej kontrowersyjnych momentów w historii XX wieku. Pamięć o rocznicy tych wydarzeń przypomina jak potężną i destrukcyjną siłą, jest bomba atomowa.

Zobacz również: "Nieuzasadniony, pozbawiony sensu odruch". Mówił o powstaniu Naczelny Wódz

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: II wojna światowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy