24 stycznia 1915 r. Bitwa pod Rafajłową

Rosjanie, atakując tuż po północy pozycje II Brygada Legionów Polskich we wsi Rafajłowa (dziś na Ukrainie), chcieli zaskoczyć pozbawione dowództwa polskie wojska.

Dowiedziawszy się o planowanym natarciu wojsk austro-węgierskich w Karpatach Wschodnich w 1915 roku, armia carska zamierzała uprzedzić przeciwnika i zaatakować wcześniej. Rosjanie czekali na odpowiedni moment.

Takowy nadszedł, gdy dowodzący II Brygadą Legionów Polskich kapitan Józef Haller udał się na krótki urlop. Rosjanie liczyli, że pozbawionych charyzmatycznego przywódcy legionistów będzie łatwiej pokonać.

24 stycznia 45 minut po północy Moskale rozpoczęli atak: od frontu i ze skrzydeł. Skradając się cicho, stosunkowo szybko opanowali dwie linie okopów i budynek zarządu leśnego, w którym mieścił się legionowy sztab. Polacy zostali zmuszeni do wycofania się.

Reklama

Łatwość zwycięstwa najwyraźniej uderzyła carskim żołnierzom do głowy. Zamiast - zgodnie z prawidłami sztuki wojennej - kontynuować natarcie i wyeliminować zdemoralizowanego przegraną przeciwnika, zaprzestano ataku. To się srogo zemściło.

Pokonani legioniści nie stracili bowiem ducha i skrzyknięci przez kapitana Henryka Minkiewicza, zaatakowali rozluźnione wcześniejszym sukcesem wojska carskie. Zaskoczeni Moskale wycofali się aż do pierwszych umocnień. Tam sformowali się i przystąpili do ataku na bagnety. Słabsi liczebnie legioniści zdołali jednak odeprzeć gwałtowne natarcie.

Pomimo obronienia pozycji, pierwsza linia okopów wciąż jednak zajęta była przez Moskali. Dopiero przybycie zaalarmowanych wystrzałami posiłków, nad którymi dowództwo objął major Bolesław Roja, pozwoliło na zaatakowanie Rosjan: od frontu i ze skrzydeł.

Po zaciętym boju na bagnety, a później oskrzydleniu carskich sił z prawego skrzydła, udało się odrzucić Moskali z zajmowanych pozycji. Uciekających pognębił jeszcze ostrzał artyleryjski.

Sam Haller chwalił później kontrakcję legionistów pod majorem Roją, który - jak pisał kapitan w "Pamiętnikach" - "w pierwszej linii heroicznie walczył z szablą w ręku".

AW

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: gen. Józef Haller | II Brygada Legionów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy