W hołdzie Żołnierzom Wyklętym. Lekcja historii
Od chwili ustanowienia w 2011 roku przez Sejm RP 1 marca Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych, wiedza o podziemiu antykomunistycznym staje się coraz bardziej powszechna. Największą grupę zainteresowanych stanowi dziś młode pokolenie, które w całym kraju włącza się w inicjatywy związane z tą rocznicą.
Jednym z przykładów tej tendencji jest, organizowany już po raz trzeci w Krakowie, Koncert Galowy "W hołdzie żołnierzom wyklętym" w Filharmonii im. K. Szymanowskiego. Pomysł, aby w tym dniu w formie koncertu chóralnego oddać hołd niezłomnym zrodził się wśród młodych muzyków ze Stowarzyszenia Passionart na czele z jej prezesem Mateuszem Prendotą. W ten naturalny, pokoleniowy sposób chórzyści stali się jednymi z kontynuatorów wszystkich tych, którzy przez lata komunizmu przechowywali pamięć o wyklętych.
Dla realizacji swojego projektu w 2012 roku pozyskali oddział Instytutu Pamięci Narodowej w Krakowie. Nikt wtedy nie przypuszczał, że specjalnie zaaranżowane na tę okoliczność pieśni i utwory przywołujące bohaterów i zdarzenia, które przez tak wiele lat próbowano wymazać z naszej pamięci, połączone z historycznym komentarzem umożliwiającym pełniejsze zrozumienie ich losów i czynów, mają szansę wpisać się na stałe w panoramę krakowskich obchodów.
Podczas koncertu inaugurującego I Krakowskie Obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych utwory wykonało osiem chórów reprezentujących trzy krakowskie uczelnie, pod batutami sześciu dyrygentów, z towarzyszeniem solowych występów współczesnego barda Andrzeja Kołakowskiego. Przedsięwzięcie cieszyło się ogromnym zainteresowaniem - ponad tysiąc widzów oklaskiwało artystów.
W 2013 roku zorganizowano już dwa koncerty. Zagrało w nich 200 młodych artystów z Krakowskiej Młodej Filharmonii Orkiestry Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych
im. Mieczysława Karłowicza w Krakowie - Nowej Hucie, zaśpiewały chóry akademickie i wystąpili znakomici soliści. Wydarzeniem na skalę ogólnopolską było prawykonanie utworów znanego artysty krakowskiej sceny hip-hopowej, Tadeusza Polkowskiego z płyty Niewygodna Prawda poświęconej Żołnierzom Wyklętym. Frekwencja podczas koncertów przerosła i tym razem wszelkie oczekiwania organizatorów.
W tym roku czeka nas również wiele wrażeń artystycznych. Podczas koncertu galowego w Filharmonii Krakowskiej usłyszymy m. in. kompozycję do znanego serialu "Czas honoru" Bartosza Chajdeckiego, który zapowiedział swoją obecność oraz wykonanie "Victorii" Wojciecha Kilara.
Muzyka klasyczna połączona z młodzieżową forma ekspresji i historią o bohaterstwie i wytrwałości niezłomnych, która wybrzmiała podczas ubiegłorocznego koncertu w filharmonii krakowskiej dała inspiracje do stworzenia projektu historyczno - edukacyjnego "Waszej Pamięci Żołnierze Wyklęci". Jak mówią jego twórcy: " Nie od dziś wiadomo, że wychowanie przez muzykę klasyczną i sztukę wysoką w ogóle to jeden z lepszych sposobów na kształtowanie zrębów młodego charakteru" , dlatego zdecydowali się na taką formę przekazu.
Projekt realizowany we współpracy z OIPN w Krakowie jest skierowany do uczniów klas gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych i ma już dziś trzy swoje moduły: "Waszej Pamięci Żołnierze Wyklęci", "Amor patriae nostra lex" i "O ojców grób bagnetów poostrz stal".
Pierwszy z nich w ciekawej aranżacji połączenia muzyki klasycznej i hip-hopu oraz innych środków artystycznego wyrazu przypomina wydarzenia i sylwetki bohaterów z najnowszej historii Polski. Mowa tu i o Polskim Państwie Podziemnym i jego zbrojnym ramieniu Armii Krajowej o antykomunistycznym podziemiu tzw. II Konspiracji, którego żołnierze z bronią w ręku już po zakończeniu II wojny światowej walczyli o prawdziwie niepodległa Polskę.
Kolejna muzyczna opowieść "Amor patriae nostra lex" oddaje ducha i przesłanie, które organizatorzy pragną przekazać widzowi za pomocą scenariusza, zainspirowanego 330. rocznicą Odsieczy Wiedeńskiej. Do tego projektu zostały wykorzystane w aranżacjach pieśni znane nam wszystkim z ekranizacji Trylogii Henryka Sienkiewicza w reżyserii Jerzego Hoffmana oraz tematy muzyczne z seriali Czarne Chmury i Janosik. Całość dopełniają dwie improwizacje organowe - na rozpoczęcie i zakończenie koncertu - wykorzystujące tematy zaczerpnięte z Bogurodzicy i Poloneza Husarii prof. Krzesimira Dębskiego. Czas pomiędzy wykonaniem poszczególnych utworów został wypełniony tekstami źródłowymi zaczerpniętymi z prac Radosława Sikory "Z dziejów husarii" oraz "Husaria pod Wiedniem 1683".
Z kolei tytuł modułu "O ojców grób bagnetów poostrz" stal został zaczerpnięty z refrenu jednej z powstańczych piosenek: Marszu Strzelców z 1863 roku. Scenariusz spektaklu został tak skonstruowany, aby przy pomocy pieśni i komentarza do nich przedstawić ponad 200letnią historię zmagań Polaków w obronie najwyższych i najcenniejszych wartości: wolności, niepodległości i wiary. W programie koncertu znalazły się nawiązania do Konfederacji Barskiej, Insurekcji Kościuszkowskiej, Legionów Polskich we Włoszech, Księstwa Warszawskiego, Powstania Listopadowego i Styczniowego, odzyskania przez Polskę niepodległości w 1918 roku, fenomenu Polskiego Państwa Podziemnego z okresu II Wojny Światowej, walk II Konspiracji do roku 1963 oraz Zrywu Solidarnościowego.
Historia i dorobek wielu pokoleń powracających w rocznicach naszych świąt stanowi jej rdzeń. Jednak nie mogą one liczyć na żywotność i pamięć bez wrażliwości jednostek oraz narodów na ich znaczenie. O ocalenie tej pamięci dbało przez lata wielu wspaniałych, często anonimowych ludzi.
Powstanie IPN pozwoliło na kompleksowe, w tym naukowe podejście do problemu. Niewątpliwie wielkie zasługi w tej materii miał nieżyjący prezes IPN Janusz Kurtyka. Głównym motorem jego działań była troska o przywrócenie pamięci tych, którzy przez komunistów z tej pamięci zostali wypchnięci, o przywrócenie proporcji i wiary w to, że walka o niepodległość była najważniejszą wartością, jaką można było po wojnie wnieść. To z jego inicjatywy i ówczesnego Prezydenta Opola został skierowany wniosek do Prezydenta RP o ustanowienie Narodowego Dnia Żołnierzy Wyklętych. Wymazani przez komunistów, wyrzuceni na margines społeczny powoli znajdują swoje miejsce w historii.
Żaden naród nie może bowiem zgubić żadnego pokolenia. "Polska bogata kulturowo lepiej oddziałuje na poszczególne generacje, wzbogaca je, jest to konieczny bieg historii" - tak mówiła gen. Elżbieta Zawaca ps. "Zo" (jedyna kobieta wśród żołnierzy cichociemnych w latach wojny).
Wydaje się, że młode pokolenia usłyszały ten głos. Nie tylko usłyszały, ale zrozumiały.
Co z tej lekcji historii ważne jest dla nich? Mówią - gloria victis - chwała zwyciężonym, te słowa mają w naszym kraju długą tradycję i wiążą nierozerwalnym łańcuchem rzesze wszystkich bojowników i powstańców narodowych. To właśnie ich moralny triumf buduje naszą tożsamość i od pokoleń podtrzymuje umiłowanie wolności. A dzisiaj, gdy wielu ludzi tak często swoją bierność w realizacji ważnych celów społecznych tłumaczy nieprzezwyciężalnością rozmaitych przeszkód, postać Niezłomnych przypomina, że nadzieja i działanie ma zawsze sens - choćby na dnie ludzkiej egzystencji.
Przypominanie o tym co ważne we wspólnocie zwanej narodem, o tryumfach polskiego oręża, o wyklętych i ich tragicznych losach, o wielkich niechcianych w dobie toczących się sporów politycznych, a potem w epoce komunizmu, o heroicznych postawach - co stanowi jądro projektu muzyczno edukacyjno- historycznego, gdy na scenie politycznej nie toczą się dyskusje na temat racji stanu i interesu państwa, a dominuje walka o wąsko rozumiany interes partyjny i środowiskowy, ma swoje bezcenne znaczenie.
Dorota Koczwańska-Kalita