Parcelacja, nacjonalizacja - zmiany własnościowe w powojennej Polsce
Do połowy 1945 roku na terenach dawnej Polski, wchodzących teraz w skład państwa polskiego, w zasadzie rozparcelowano bez odszkodowań wszystkie majątki ziemskie o obszarze powyżej 100 ha lub 50 ha użytków rolnych. Podobnie było z przejmowanie zakładów przemysłowych.
Reforma rolna była wielkim przedsięwzięciem społecznym i gospodarczym. W myśl ustawy z 1925 roku wielka własność ziemska miała być rozparcelowana do 1950 roku. Wybuch wojny wstrzymał jednak ten proces. W tej sytuacji dekret PKWN umożliwił zakończenie tego procesu parcelacji, czyniąc jednak z ziemiaństwa polskiego, ofiarę polityki komunistycznej. Reformę rolną szybko przeprowadzono. Parcelacją objęto ponad 9 tys. majątków, gospodarujących na 3,1 mln ha ziemi. Z parcelacji skorzystało 1,7 mln włościan małorolnych i robotników rolnych.
Uzyskiwali oni przydział ziemi odpłatnie jako równowartość jednego plonu rocznego. W dwóch następnych latach rozparcelowano na pozostałym obszarze kraju niecałe 3 mln ha ziemi, przeznaczając ponad połowę tego areału na utworzenie 4,5 tys. państwowych gospodarstw rolnych, które miały stać się gospodarstwami wzorcowymi, upowszechniającymi wysoką kulturę rolną na wsi polskiej.
Reforma rolna nie zlikwidowała przeludnienia agrarnego i rozdrobnienia gospodarstw rolnych, bo przeciętny areał gospodarstwa chłopskiego wzrósł zaledwie o 0,2 ha, czyli do 5,2 ha. Jednakże wpłynęła na znaczne ożywienie aktywności gospodarczej na wsi. Pomimo obowiązkowych dostaw produktów rolnych dla państwa po niskich cenach oraz dużych obciążeń podatkowych, szybko odbudowywano produkcję rolniczą.
Już w końcu 1945 roku w centralnej Polsce obszar upraw osiągnął 90 proc. stanu przedwojennego. Słabiej wzrastała produkcja rolnicza na Ziemiach Odzyskanych, nie osiągając nawet połowy produkcji rolniczej z lat trzydziestych. Występujące ogromne braki środków do produkcji rolniczej zaspokajano częściowo dostawami z UNRRA. Do końca 1946 roku wieś polska otrzymała 8 tys. traktorów, 140 tys. koni, 17 tys. sztuk bydła, duże ilości drobiu, ziarna siewnego itp.
We wrześniu 1946 zniesiono dostawy obowiązkowe, wprowadzając w ich miejsce sprzedaż produktów rolnych za wyroby przemysłowe. Proklamowano wówczas akcję "przemysł dla wsi", w wyniku której w następnych kilku miesiącach wieś otrzymała produkty przemysłowe na kwotę 6 mld złotych. Co prawda nie zaspokoiło to w pełni potrzeb wsi, ale ożywiło produkcję rolniczą i zwiększyło podaż żywności dla miast.
Nacjonalizacja przemysłu
W latach 1944 - 45 natychmiast po przesunięciu się frontu przystępowano do uruchamiania zakładów przemysłowych. Robotnicy przejmowali - mniej lub bardziej spontanicznie - fabryki poniemieckie i zakłady właścicieli polskich. W taki sposób do wiosny 1945 roku pod zarządem rad robotniczych znalazło się 8 tys. przedsiębiorstw produkcyjnych, a proces przejmowania fabryk i zakładów przemysłowych przez robotników trwał nadal. Szybko także uruchamiano produkcję, w sumie w końcu 1945 roku czynnych było 30 tys. zakładów.
Część z nich chcieli odzyskać właściciele polscy. Wkrótce, w styczniu 1946 roku, uchwalono ustawę o nacjonalizacji przemysłu, w myśl której państwo przejmowało na własność przedsiębiorstwa zatrudniające na jedną zmianę powyżej 50 pracowników, przy czym właściciele polscy otrzymywać mieli odszkodowanie w papierach wartościowych, natomiast przedsiębiorstwa poniemieckie przechodziły na własność państwa bez odszkodowania. Do 1948 roku upaństwowiono 5870 zakładów. Rozliczenia z tytułu odszkodowań za znacjonalizowane mienie produkcyjne zakończono w 1947 roku Dawnym właścicielom obcokrajowcom wypłacono odszkodowania na kwotę 200 mln dol.
Pomimo ogromnych braków w zaopatrzeniu w surowce i urządzenia produkcyjne stale wzrastała produkcja przemysłowa. Najszybciej rozwijał się przemysł węglowy, który już w lipcu 1946 roku osiągnął poziom wydobycia węgla sprzed wojny. Jednakże w wyniku zawartych porozumień reparacyjnych z ZSRR do 1953 roku aż 13 mln ton węgla rocznie należało dostarczać do tego kraju po 1,2 dol. za tonę. W końcu 1946 roku produkcja przemysłowa osiągnęła 77 proc. produkcji przedwojennej.
W owym okresie (1944/45 - 1947/48), przejściowym dla społeczeństwa i państwa polskiego nie tylko odbudowywano życie gospodarcze i społeczne, lecz również dokonywano gruntownych przeobrażeń w stosunkach własnościowych i systemie zarządzania gospodarką narodową. Uznawano wówczas jeszcze oficjalnie za podstawę funkcjonowania gospodarki narodowej model trójsektorowy: własność państwową, prywatną i spółdzielczą, toteż obok znacjonalizowanych zakładów istniała jeszcze liczna własność prywatna - 15,7 tys. przedsiębiorstw.
Wszystkie jednak formy własności objęto zasadami gospodarki planowej. Utworzony jesienią 1945 roku Centralny Urząd Planowania z Czesławem Bobrowskim (związanym z koncesjonowaną PPS) na czele opowiadał się za zróżnicowaniem metod planowania w stosunku do różnych form własności, harmonijną industrializacją kraju poprzedzoną odbudową ze zniszczeń wojennych przemysłu i rolnictwa, rozwijaniem gałęzi przemysłu wytwarzających dobra konsumpcyjne itp. Z CUP rywalizowało Ministerstwo Przemysłu kierowane przez komunistę Hilarego Minca, który wkrótce stał się głównym architektem polityki gospodarczej państwa. Stawiał na rozwój przemysłu ciężkiego, centralistyczny i jednolity system planowania oraz dalsze upaństwawianie własności.
Jesienią 1946 roku opracowano na lata 1947 - 49 Plan Odbudowy Gospodarczej, który - jak mawiał Minc - miał być "planem sytości", zakładającym odbudowę przemysłu, zagospodarowanie Ziem Zachodnich i Północnych, podniesienie wytwórczości rolniczej i poprawę sytuacji materialnej społeczeństwa. Według ustawy sejmowej z lipca 1947 roku zadaniem planu miało być podniesienie stopy życiowej pracujących warstw ludności powyżej poziomu przedwojennego. W listopadzie 1949 roku ogłoszono wykonanie zadań planu w dziedzinie przemysłu - wskaźnik produkcji przemysłowej miał wynosić 177 proc. poziomu z 1938 roku Słabsze wyniki osiągnięto w produkcji rolniczej, ponieważ w 1949 roku była ona wyższa od przedwojennej (w przeliczeniu na jednego mieszkańca) jedynie o 19 proc.
Pomimo znacznych osiągnięć w likwidacji zniszczeń wojennych, zagospodarowaniu Ziem Odzyskanych i ich scaleniu z gospodarką narodową, włączeniu Polski do gospodarki światowej, podniesieniu wydajności pracy i obniżaniu kosztów produkcji - warunki życia były trudne. Występowały kłopoty aprowizacyjne w miastach, następował niekontrolowany wzrost cen, rosła inflacja, często brakowało podstawowych artykułów spożywczych, braki w zaopatrzeniu tylko częściowo łagodziły dostawy UNRRA.
Jesienią 1945 roku ceny wzrastały z miesiąca na miesiąc nawet o 27 proc. W całym 1946 roku stopę inflacji szacowano na 26 proc., w 1947 - 38 proc., w 1948 - 19 proc., ale już w 1949 - na 4 proc. Trudne warunki życia powodowały duże niezadowolenie w środowiskach pracowniczych i robotniczych. W 1945 i 1946 roku przez kraj przetoczyła się fala strajków, głównie w rejonach łódzkim, śląskim, krakowskim i kieleckim (co najmniej 1220 strajków robotniczych, z których ponad 80 proc. miało podłoże ekonomiczne). Pojawiło się również bezrobocie, zarejestrowanych było 80 tys. osób poszukujących pracy.
Dopiero jesienią 1946 roku nastąpiła wyraźna poprawa sytuacji gospodarczej i położenia materialnego ludności. Zahamowano wzrost cen wolnorynkowych i poprawiło się zaopatrzenie w podstawowe artykuły przemysłowe i rolnicze. Uruchomiono także sprzedaż artykułów luksusowych z UNRRA. Wartość dostaw "unrowskich", głównie żywności, leków, odzieży i urządzeń mechanicznych osiągnęła około 22 proc. dochodu społecznego kraju.
Przydziały artykułów żywnościowych na kartki znacznie wzrosły, np. w 1945 roku statystyczny mieszkaniec kraju otrzymywał 42,2 kg chleba, w 1946 roku - 103,2 kg; mąki - 7,3 i 26,3 kg; kaszy - 6,7 i 8,9 kg; tłuszczy - 3,8 i 9,1 kg; mięsa i ryb - 13,1 i 23 kg; mleka - 28 i 42 litry. W 1946 roku realne zarobki wzrosły aż o 1/3. Profesor uniwersytetu zarabiał wówczas około 16 tys. zł, czyli 16 dolarów według cen wolnorynkowych, za którą to pensję mógł kupić 32 kg masła lub 48 kg słoniny, 80 kg mięsa wołowego, 24 par pończoch jedwabnych, 800 szklanek itp. W końcu tego roku podjęto przygotowania do zniesienia systemu kartkowego w zaopatrzeniu ludności w podstawowe artykuły spożywcze i przemysłowe.
W celu uporządkowania gospodarki finansowej kraju w styczniu 1945 roku utworzono Narodowy Bank Polski, któremu powierzono emisję pieniądza. Wprowadzono do obiegu nowy złoty, którego parytet ustalono arbitralnie na poziomie 1 dolara amerykańskiego. Dokonano wymiany dotychczasowych "pieniędzy": marki niemieckiej i polskiego złotego okupacyjnego (tzw. młynarki) w ilości 500 marek i 500 zł okupacyjnych na każdego mieszkańca kraju. Tracili na tej wymianie posiadacze większych zasobów gotówkowych. Znacjonalizowano przedwojenne banki, m.in. Bank Handlowy i Bank Polska Kasa Opieki, oraz ustanowiono monopol państwa na handel złotem i obcymi walutami.
Państwo miało poważne trudności płatnicze. Utrzymywał się ujemny bilans handlowy. Głównym partnerem handlowym był ZSRR, w 1945 roku aż 92 proc. wymiany zagranicznej stanowiły obroty handlowe z tym krajem; w następnym roku zmniejszyły się do 50 proc. Wprowadzono również monopol państwa w handlu zagranicznym.
Źródło: "Wielka Historia Polski" Wydawnictwo Pinnex, Kraków 2000