Archeolodzy odszyfrowali tablice sprzed 2 tysięcy lat. Zapisano ją w wymarłym języku
W 2022 roku archeolodzy, prowadzący wykopaliska na terenie zabytkowego szpitala Porte-Madeleine w Orleanie we Francji, odnaleźli 21 ołowianych tabliczek sprzed 2000 lat, zapisanych po łacinie, i co ciekawsze, w wymarłym językiem galijskim. W styczniu 2025 roku badacze ogłosili, że udało im się odszyfrować inskrypcje.
Na terenie zabytkowego szpitala Porte-Madeleine francuscy archeolodzy odnaleźli starożytną nekropolię liczącą 60 grobów. Na cmentarzysku z czasów Imperium Rzymskiego odnaleziono szkielety mężczyzn w wieku, który dziś określilibyśmy poborowym. Uwagę ekspertów przykuła też ozdobna, malowana trumna. Jednak największą sensację wzbudziło 21 ołowianych tabliczek zapisanych pismem galijskim i łacińskim. Naukowcy szybko ocenili, że oto mają przed sobą tabliczki złorzeczące nazywane też tabliczkami z defiksjami.
Nie byłoby w tym może nic dziwnego, bo wcześniej odkrywano już wiele tego typu tablic, lecz zawsze były to pojedyncze znaleziska, a w tym przypadku mowa o 21 tablicach w jednym miejscu.
Zobacz również: Archeolodzy odkryli setki mumii. Niewiarygodne, co niektóre miały w ustach
Nie tylko liczba, ale również język, w którym zapisano klątwy, jest niebywałym zjawiskiem, gdyż niewiele zachowało się źródeł pisanych w galijskim. Badacze uważają, że społeczność, która się nim posługiwała, wolała historie, legendy i kulturę przechowywać w pamięci potomnych, a nie na kawałkach kamienia, metalu czy papirusu. W związku z tym najważniejsza wiedza przekazywana była ustnie, a co za tym idzie, nie zachowało się wiele zapisów tego języka. Tymczasem w Orleanie naukowcy otrzymali sporą próbkę galijskiego pisma. Wszystkie te elementy sprawiły, że francuskie władze, media i badacze mówią o bezprecedensowym znalezisku.