Legendarny statek wiózł ładunek wart 138 milionów dolarów. Badacze twierdzą, że odkryli jego wrak

Po ponad trzech stuleciach spekulacji badacze wierzą, że udało im się zlokalizować wrak legendarnego portugalskiego statku Nossa Senhora do Cabo, który w 1721 roku padł ofiarą jednej z największych grabieży pirackich w historii. Na pokładzie znajdował się ładunek o dzisiejszej wartości ok. 138 milionów dolarów — złoto, srebro, drogocenne kamienie, a także dostojnicy i około 200 zniewolonych Afrykanów.

Przełomowe odkrycie u wybrzeży Madagaskaru

Wrak odkryto u wybrzeży Nosy Boraha - wyspy nieopodal Madagaskaru, niegdyś znanej jako piracka baza Île Sainte-Marie. Mimo że miejsce to było od dawna podejrzewane o krycie zaginionego statku, dopiero teraz - po ponad dwóch dekadach badań - archeolodzy z Center for Historic Shipwreck Preservation ogłosili przełomowe odkrycie.

Między 1999 a 2015 rokiem specjaliści analizowali liczne wraki z XVII i XVIII wieku w okolicach Îlot Madame. Szczególna uwaga skupiła się na jednym z nich - wskazywały na to zarówno zapisy historyczne, jak i znaleziska z miejsca nurkowań. Odkryto ponad 3000 artefaktów: chińską porcelanę, ceramikę z okresu Mogołów, portugalsko-indyjskie rzeźby religijne, europejskie monety, afrykańskie muszle oraz egzotyczne przyprawy. W połączeniu z analizą konstrukcji drewna okrętowego i lokalizacją działa, wszystko wskazuje na to, że jest to właśnie Nossa Senhora do Cabo.

Reklama

Zobacz również: Fiolka sprzed 4 tysięcy lat. Jej zawartość wprawiła archeologów w zdumienie

Legendarny statek pirackim łupem

Statek był dawnym 72-działowym holenderskim okrętem wojennym, który Portugalczycy przekształcili w galeon skarbów. W 1721 roku płynął z Goa do Lizbony, wioząc dyplomatyczny, religijny i handlowy ładunek oraz ważne osobistości - m.in. byłego wicekróla i arcybiskupa Goa.

Niestety, podczas podróży okręt wpadł w sztorm i stracił maszty oraz większość uzbrojenia. Schronił się w pobliżu wyspy Réunion, gdzie stał się łatwym celem dla dwóch piratów: Oliviera Levasseura i Johna Taylora. Ich łupem padł nie tylko bezcenny skarb, lecz również sam statek, który przemianowali na Victorieux i wykorzystywali jako okręt piracki.

Zobacz również: U wybrzeży Japonii odkryto zaginiony wrak okrętu podwodnego z II wojny światowej

Zaginiony przez trzy stulecia

Choć część załogi zginęła, losy wielu pasażerów - szczególnie zniewolonych Afrykanów - pozostają nieznane. Po krótkim użytkowaniu okręt najpewniej został zatopiony u wybrzeży Madagaskaru i na trzy wieki zniknął z kart historii.

Dziś odnalezienie Nossa Senhora do Cabo stanowi nie tylko rozwiązanie zagadki, ale też poruszające świadectwo handlu, przemocy i kolonializmu epoki. Wrak, przez lata spoczywający w oceanie, zaczyna opowiadać swoją historię - historię bogactwa, tragedii i wielkich odkryć.

Zobacz również: Archeolodzy w Grecji odnaleźli zatopione ruiny. To część mitycznego miasta

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: historia powszechna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama