Mała wieś pod Wrocławiem. Ziemia tam skrywała niezwykłe skarby

Domasław to mała miejscowość w gminie Kobierzyce licząca niewiele ponad 1000 mieszkańców. Urokliwa, spokojna wieś, jakich wiele na mapie Polski, okazała się jednak wyjątkowa przez skarby, które skrywała tutejsza ziemia.

Tekst jest częścią cyklu "Polska na własne oczy" - wakacyjnej akcji Interii, w ramach której w każdym tygodniu wakacji  zabieramy Was do innego województwa. Odkrywamy to, co mniej znane, przywołujemy zapomniane historie, opisujemy ludzi i miejsca, dzięki którym dany region jest wyjątkowy. Teraz jesteśmy na Dolnym Śląsku. Ruszaj z nami w drogę!

Stare stanowisko i wielkie zaskoczenie

To historia jakich wiele: prace prowadzone przy okazji budowy drogi — w tym przypadku była to obwodnica położonego w odległości około 13 kilometrów Wrocławia — doprowadziły do ekscytującego odkrycia. 

Reklama

Bardzo często, podczas rutynowych prac archeologicznych przy budowie dróg, identyfikowane są nowe, nieznane dotąd stanowiska — nie jest to jednak historia Domasławia. O tym, że ziemia tutaj kryje prehistoryczne artefakty, wiedzieli już przed II wojną światową niemieccy archeolodzy, a po wojnie poszukiwali ich tutaj polscy naukowcy. Jednak to dopiero prace z lat 2006 - 2008, czyli te prowadzone przy okazji budowy obwodnicy, okazały się przełomowe.

Zobacz również: Kobieta-faraon skazana na zapomnienie. Po 100 latach badacze mówią o magicznym rytuale

13 tysięcy obiektów archeologicznych

Na terenie Domasławia odnaleziono ponad 13 tysięcy obiektów archeologicznych. Były to pozostałości dawnych budowli: obozowisk, osad z epoki kamienia, brązu, żelaza, średniowiecza aż po epokę nowożytną, a także: ceramika, miecze, tkaniny, szkło i bursztyn — Domasław leżał na szlaku bursztynowym. Jednak największe zainteresowanie wzbudziły groby.

Unikatowe odkrycia

Archeolodzy odkryli w małej wsi pod Wrocławiem unikatowe groby, które wzbudził niemałą sensację. Okazało się, że w czasach prehistorycznych istniała tu ogromna nekropolia. Badacze odkryli tam ponad 1000 grobów, z czego 800 stanowiły pochówki ciałopalne, zaś w 300 jamach grobowych odnaleziono drewniane konstrukcje. 

"Uzyskane w trakcie badań na stanowisku w Domasławiu wyniki okazują się w wielu przypadkach rewelacyjne w zakresie poznania kilku wycinków pradziejów. Część z nich stanowi podstawę do weryfikacji dotychczasowego obrazu kultury i to w skali co najmniej Europy Środkowej" - pisali Bogusław Gediga i Anna Józefowska w I tomie katalogu "Cmentarzysko z epoki żelaza w Domasławiu 10/11/12, powiat wrocławski".

Zobacz również: Spektakularne odkrycie w Świętokrzyskiem. Tysiącletni skarb ukryty pod placem zabaw

Prehistoryczni arystokraci

Cóż takiego zaskakującego było w mogiłach z Domasławia, że archeolodzy pisali o rewelacyjnych i unikatowych odkryciach? Otóż znalezione groby należały do kultury łużyckiej (ok. 1300 r. p.n.e. - 400 r. p.n.e.), którą większość z nas kojarzy już ze szkoły podstawowej za sprawą najsłynniejszej prehistorycznej osady w naszym kraju, czyli Biskupina. To właśnie ludność tej kultury spoczęła w mogiłach pod Wrocławiem. Naukowcy znaleźli tam dwa typy grobów: typowe, skromne pochówki całopalne oraz komory grobowe z bogatym wyposażeniem. Łącznie odnaleziono tam ponad 9000 naczyń i przedmiotów ceramicznych oraz około 3000 przedmiotów metalowych, szklanych, bursztynowych, kamiennych i kościanych.

Odkrycie to sprawiło, że badacze musieli zweryfikować dotychczasowe twierdzenia związane z kulturą łużycką. Podział grobów i różne ich wyposażenie kazał bowiem wysnuć wniosek, że społeczeństwo tej kultury nie było, jak do tej pory sądzono, jednolite, lecz istniały w jego obrębie podziały klasowe. Już wówczas funkcjonowała bogata i wpływowa warstwa społeczna, którą można porównać do arystokracji.

Celtyckie wpływy pod Wrocławiem

Groby komorowe, których konstrukcja wykonana jest z drewna, wskazują natomiast na wpływ kultury halsztackiej — określanej przez archeologów jako proto-celtycka, czyli leżąca u podstaw kultury celtyckiej.

Zobacz również: Odkrycie sprzed 2 tysięcy lat. Dokonali go 60-letni archeolodzy-amatorzy

Tajemnica glinianego wózka

Jednym z najbardziej ikonicznych odkryć z Domasławia jest gliniany wózek na czterech kołach odnaleziony w jednym z bogatych grobów. Jego obecność świadczy o wysokiej pozycji społecznej pochowanego w nim człowieka. Badacze uważają, że jest to przedmiot o znaczeniu kultowym i symbolicznym. Wiąże się go z kultem solarnym basenu Morza Śródziemnego. Można więc na wózek z Domasławia patrzyć niczym na symbol rydwanu Heliosa. 

W najbardziej spektakularnej wersji byłby więc Śląsk w czasach prehistorycznych jedną z prowincji kultury halsztackiej, która reprezentowała najbardziej rozwinięte społeczności w tej części Europy. W najmniej rewelacyjnej — wykopaliska z Domiesławia dowodzą szerokiej sieci kontaktów przedstawicieli tutejszej kultury łużyckiej, które sięgały starożytnej Grecji i Rzymu. 

Choć od odkryć pod Wrocławiem minęło już niemal 20 lat, to ich unikatowość i ogromny wkład, jaki wniosły w lepsze zrozumienie prehistorii tego regionu, pozostaje spektakularny.

***

O akcji "Polska na własne oczy"

Wakacje, znowu są wakacje! Polacy tłumnie ruszają na długo wyczekiwany odpoczynek, a my chcemy im w tym towarzyszyć, służyć dobrą radą, co można zobaczyć w naszym pięknym kraju. Może wspaniałe atrakcje czekają dosłownie tuż za rogiem? Cudze chwalicie, swego nie znacie — pisał poeta. I my chcemy pokazać, że faktycznie tak jest. W tym roku będziemy w warmińskich lasach, nad Łyną, w Białowieży, Ciechocinku, na Roztoczu i w wielu innych miejscach. Ruszaj z nami! "

Inne teksty z cyklu "Polska na własne oczy" przeczytasz tutaj.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: odkrycia archeologiczne | historia Polski | prehistoria
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy