Odkrycie z XI wieku w małej wsi pod Łęczycą. To ślady dawnej świetności grodu

Tum - dziś to niewielka wieść w powiecie łęczyckim w województwie łódzkim, którą zamieszkuje około 600 mieszkańców. Jednak w przeszłości był to znaczący gród dla państwa pierwszych Piastów. Archeolodzy wciąż odkrywają ślady dawnej świetności osady. O najnowszym odkryciu poinformował Urząd Marszałkowski w Łodzi 22 września 2025 roku.

Tekst jest częścią cyklu "Polska na własne oczy"— krajoznawczej akcji Interii, w ramach której w każdym tygodniu, od czerwca do września, zabieramy Was do innego województwa. Odkrywamy to, co mniej nieznane, przywołujemy zapomniane historie, opisujemy ludzi i miejsca, dzięki którym dany region jest wyjątkowy. Teraz jesteśmy w województwie łódzkim. Ruszaj z nami w drogę!

Odkrycie w Tumie

Do odkrycia w Tumie doszło podczas prac archeologicznych przy romańskiej archikolegiacie Najświętszej Marii Panny i św. Aleksego. Naukowcy spodziewali się znaleźć w tym miejscu groby, gdyż zgodnie ze średniowiecznym zwyczajem cmentarzyska urządzano dookoła kościołów. W trakcie wykopalisk odkryto pięć pochówków datowanych na przełom XI i XII wieku. Znaleziska dokonali archeolodzy z Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi.

Reklama

"W Tumie droga przebiega między dwoma zabytkowymi kościołami — archikolegiatą Najświętszej Marii Panny i św. Aleksego a kościołem świętego Mikołaja, więc należało się tu spodziewać cmentarzysk związanych z tymi dwoma obiektami sakralnymi. Nasze badania to potwierdziły" - wyjaśnił archeolog Waldemar Stasiak z Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi.

Dzięki gliniastemu podłożu kości zachowały się w dobrym stanie i umożliwią szczegółowe badania antropologiczne dotyczące wieku, płci, wzrostu i zdrowia zmarłych. Naukowcy zaznaczają, że jeśli będą mieli wystarczające środki finansowe, zastosują metodę datowania radiowęglowego, by potwierdzić chronologię pochówków. 

Choć nie wykonano analizy radiowęglowej, datowanie kości umożliwiła moneta, znaleziono w jednej z jam grobowych, a wybita w II połowie XI wieku. Jest to jedyny przedmiot odnaleziony przy zmarłych, co archeolodzy tłumaczą wpływem chrystianizacji. W XI wieku odchodzono od tradycji wyposażania zwłok składanych do grobów w broń, biżuterię czy naczynia.

Jest to o tyle znaczące, że Kwiatkowicach w gminie Wodzierady także w województwie łódzkim, archeolodzy odkryli cmentarzysko z XI wieku z ponad 20 pochówkami mężczyzn, kobiet i dzieci. W przeciwieństwie do skromnych grobów w Tumie, były one bogato wyposażone: w męskich znaleziono groty włóczni i fragmenty wiaderek, w kobiecych srebrną biżuterię i naczynia ceramiczne. 

Dlaczego więc w Kwiatkowicach nadal hołdowano pogańskim zwyczajom pogrzebowym, a w Tumie mamy do czynienia z typowo chrześcijańskimi praktykami? Odpowiedź kryje się w historii osady.

Zobacz również: Przemysław Dulęba: Trzeba to wbijać ludziom w Polsce do głowy ciężkim młotem

Wikingowie w Tumie

Historia osadnictwa w Tumie sięga jeszcze czasów plemiennych. Już w VIII wieku istniał tutaj gród, jednak był on wówczas refugium — czyli obronną budowlą, w której chronili się okoliczni mieszkańcy w razie niebezpieczeństwa. Pod koniec X wieku Tum zajmują Piastowie i rozpoczynają jego przebudowę, to już nie tylko miejsce schronienia — powstają tu zabudowania, w których mieszkają ludzie. Odkrycia archeologiczne dowodzą obecności w grodzie zbrojnej załogi, a niektóre łączone są z Waregami — wikingami z terenów dzisiejszej Szwecji.

Zobacz również: Krzyżtopór: Zamek pełen okultystycznych symboli?

Jedno z najstarszych opactw benedyktyńskich w Polsce

Tum w okresie wczesnego średniowiecza był znaczącym grodem. Świadczy o tym nie tylko fakt, że osada stanowiła ośrodek administracyjny, czy obecność wojów, ale również piastowska fundacja opactwa benedyktynów. W historiografii trwa spór co do daty jego erygowania. Za jedną z najbardziej prawdopodobnych hipotez uznaje się lata 60. XI wieku, co oznacza, że jest to jedno z najstarszych opactw benedyktyńskich w Polsce. Obecność na ziemi łęczyckiej michów musiała wywrzeć duży wpływ na lokalną ludność. Właśnie dlatego pochówki odnalezione w Tumie różnią się od tych z Kwiatkowic.

Boruta rozdrapywał pazurami ściany kolegiaty

Benedyktyni najprawdopodobniej zostali z Tumu przeniesieni, a w miejscu ich opactwa powstała w latach 40. XII wieku romańska świątynia, uważana za jeden z najlepszych przykładów tego typu architektury w Polsce. Z powstaniem kolegiaty wiąże się iście diabelska legenda.

Według niej, słowiański demon lasów i borów, przedzierzgnięty później w chrześcijańskiego diabła zamieszkującego podziemia łęczyckiego zamku zakochał się w nadobnej panience z Tumu. Dziewczyna przekonała Borutę, że chce prowadzić karczmę ku uciesze gawiedzi. Diabeł, używając swych nadludzkich mocy, zaczął we wskazane przez nią miejsce znosić olbrzymie kamienie. Gdy budowla była już prawie ukończona Boruta zorientował się, że białogłowa go oszukała, nie chcąc dopuścić, by w Tumie powstał kościół, diabeł swoimi pazurami chciał rozszarpać jego wieże. Nie udało mu się to jednak, a ślady po jego szponach do tej pory można dostrzec na murach archikolegiaty Najświętszą Maryję Pannę i św. Aleksego, która nosi to samo wezwanie, co istniejące tu wcześniej opactwo benedyktyńskie.

"Pierścień Księżnej Salomei"

Prace archeologiczne, które doprowadziły do odnalezienia jedenastowiecznych pochówków, prowadzono w ramach przygotowań do budowy szlaku pieszo-rowerowego nazywanego "Pierścieniem Księżnej Salomei".  Trasa ma biec z Łęczycy do Tumu i umożliwiać zwiedzanie m.in. skansenu w Kwiatkówku i średniowiecznego grodziska w Tumie. Nazwa trasy nie jest przypadkowa, gdyż historia ziemi łęczyckiej jest silnie związana z księżną Salomeą. Gdy Bolesław Krzywousty w testamencie wydzielił swoim synom dzielnice, zapisał w nim ziemię łęczycką, a tym samym także Tum, żonie księżnej Salomei, jako oprawę wdowią. Co ciekawe źródła historyczne podają, że księżna miała swój dwór w Łęczycy, czego do tej pory nie potwierdził badania archeologiczne. Naukowcy spodziewali się znaleźć w grodzie ślady obecności dworu, tymczasem wszystko wskazuje na to, że od XII do XIII wieku gród nie był zamieszkały na stałe. 

Ziemia w Tumie skrywa jeszcze wiele tajemnic, zapewne na ich odkopanie przyjdzie nam jeszcze poczekać. Tymczasem warto zajrzeć w tamte okolice, by poznać świat wczesnego średniowiecza.

***

O akcji "Polska na własne oczy"

Wakacje, znowu są wakacje! Polacy tłumnie ruszają na długo wyczekiwany odpoczynek, a my chcemy im w tym towarzyszyć, służyć dobrą radą, co można zobaczyć w naszym pięknym kraju. Może wspaniałe atrakcje czekają dosłownie tuż za rogiem? Cudze chwalicie, swego nie znacie — pisał poeta. I my chcemy pokazać, że faktycznie tak jest. W tym roku będziemy w warmińskich lasach, nad Łyną, w Białowieży, Ciechocinku, na Roztoczu i w wielu innych miejscach. Ruszaj z nami!

Zobacz również: Mała wieś w Świętokrzyskiem. Tu nastąpił kres polskiej potęgi militarnej

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Średniowiecze | Piastowie | odkrycia archeologiczne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy